ciekawostki

Piątek, Czerwiec 17, 2016, 23:31
Mechanizm z AntykithiryNaukowcy przez lata głowili się, do czego służy fragment skorodowanego mechanizmu złożonego z kół zębatych, odkrytego we wraku na dnie morza. Nazywano go starożytnym komputerem, podejrzewano nawet, że ktoś go tam podrzucił. Właśnie udało się odkryć kolejną tajemnicę mechanizmu z Antykithiry.

Mechanizm z Antykithiry przez ponad sto lat stanowił wyzwanie dla najtęższych głów - od archeologów, przez historyków, po matematyków. Ale gdyby nie wścibski nurek Elias Stadiatos, który w 1900 roku zlokalizował nad dnie morza opodal greckiej wyspy Antykithira wrak statku handlowego, pewnie do dziś żylibyśmy w nieświadomości, jakimi cudami inżynierii posługiwali się starożytni Grecy.

Spostrzegawczość i dociekliwość Eliasa Stadiatosa nie wystarczyły. Potrzebna była jeszcze ciekawość archeologa Valeriosa Staisa, który w 1902 roku oglądał wyciągnięte z resztek statku artefakty. Jego uwagę przyciągnął kształt przypominający koło zębate wyłaniający się ze sporej bryły skorodowanego brązu. Znalezisko było tak zniszczone, że rozpadało się już w czasie badań, ale Stais uparł się, by zajrzeć mu do środka i zaczął delikatnie oczyszczać artefakt. Okazało się, że wewnątrz tkwią kolejne kółka zębate. Mechanizm był zniszczony i niekompletny, ale mimo to i tak wyglądał co najmniej jak fragment zegara. Skąd mechaniczny zegar we wraku starożytnego greckiego okrętu? - drapali się po głowach archeolodzy. Niektórzy podejrzewali, że mamy do czynienia z niesamowitym zbiegiem okoliczności polegającym na tym, że nieostrożny średniowieczny marynarz upuścił do morza zegar, który opadł idealnie na starożytny wrak. Jednak to wytłumaczenie było tak nieprawdopodobne, że aż śmieszne. Za to inni uczeni nazwali mechanizm z Antykithiry mianem pierwszego w dziejach komputera i zabrali się za rozwiązywanie tajemnicy jego działania.

Mechanizm z Antykithiry. Charakterystyczne koło zębate
Mechanizm z Antykithiry. Charakterystyczne koło zębate (źródło: Wikimedia Commons)

Po żmudnych i długotrwałych badaniach udało się wreszcie odkryć przeznaczenie starożytnego urządzenia. "Eureka!" mógł zakrzyknąć prof. Derek J. de Solla Price, uczony z Uniwersytetu Yale. Przez 20 lat krok po kroku rozpracowywał mechanizm i wreszcie ogłosił, że jest to fragment skomplikowanego aparatu do pomiarów astronomicznych.

Jak wyglądał i jak działał? Wiadomo, że składał się z 37 kółek zębatych wykonanych z brązu i umieszczonych w drewnianej ramie bądź skrzynce o wymiarach około 34 x 18 x 9 centymetrów. Mechanizm napędzano korbką, po obróceniu której wprawiano w ruch wskazówki na tarczach. Konstrukcja urządzenia była doprawdy godna podziwu, bo jak stwierdził amerykański naukowiec, aparat wskazywał ruch Słońca i Księżyca według obowiązującego wówczas w Grecji kalendarza egipskiego. Na tym nie koniec. Uwzględniał również przypadający co cztery lata rok przestępny, pozwalał synchronizować kalendarz słoneczny z księżycowym, a nawet przewidywać, kiedy nastąpią zaćmienia Słońca i Księżyca. Derek J. de Solla Price był przekonany, że gdyby udało się skompletować, złożyć i wprawić w ruch mechanizm z Antykithiry, moglibyśmy za jego pomocą wyznaczyć również ruch pięciu planet Układu Słonecznego, znanych ówczesnym greckim astronomom. Ale choć rozgryzł zasadę działania starożytnego aparatu, nie udało mu się odczytać inskrypcji pokrywających skorodowane brązowe powierzchnie. Napisy były bowiem zbyt małe. Z pomocą przyszły dopiero najnowsze technologie.

Prof. Derek J. de Solla Price i model mechanizmu z Antykithiry
Prof. Derek J. de Solla Price i model mechanizmu z Antykithiry (źródło: Wikimedia Commons)

9 czerwca 2016 roku greccy naukowcy triumfalnie ogłosili, że zdołali odszyfrować 3400 (!) znaków wyrytych na elementach mechanizmu z Antykithiry. Nie lada to osiągnięcie, ponieważ niektóre literki mają niewiele ponad milimetr wysokości. Nie byłoby to możliwe, gdyby do badania nie wykorzystano najnowszych tomografów komputerowych i obrazowania rentgenowskiego. Dzięki temu naukowcy zajrzeli również głębiej, do środka zestalonych korozją fragmentów i policzyli zęby na kółkach. Odkrycie to potwierdziło poprzednie ustalenia - niezwykle skomplikowana jak na ówczesne czasy konstrukcja służyła astronomom tak jak to opisał prof. Price. Potwierdzały to również odczytane właśnie inskrypcje.

Nie wszystkie tajemnice "starożytnego komputera" zostały jednak wyjaśnione. Choć odczytane inskrypcje jednoznacznie wskazują na to, że konstruktorzy mechanizmu wywodzili się ze szkoły Pitagorejczyków (każdy miłośnik matematyki z pewnością pamięta ze szkoły twierdzenie Pitagorasa), to uczeni wciąż toczą spory o datowanie genialnego "komputera". Ponoć widział go Cyceron, rzymski historyk żyjący w I wieku przed naszą erą. Pisał, że jego grecki nauczyciel Posejdonios skonstruował urządzenie do wskazywania ruchu planet, Księżyca i Słońca. Być może w opracowaniu mechanizmu maczał palce także sam Archimedes (tak, ten od wyskakiwania z wanny z okrzykiem "Eureka!"), jednak to by oznaczało, że urządzenia tego typu pochodziłyby aż z III wieku przed naszą erą. A to już byłaby prawdziwa sensacja.

Najstarszy komputer świata Mechanizm z Antykithiry Lektor PL

Brak komentarzy.
(*) Pola obowiązkowe
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Śledź nas na Twitterze
Znajdź nas na Facebooku
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem